Agnieszka Skrzypek
Działaj tak, jakbyś chciał, aby Twój przeciwnik działał przeciw Tobie.
Patrycja Machajska
„Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem”.
Nazywam się Patrycja Machajska i jestem absolwentką XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Mjr. Henryka Sucharskiego w Katowicach. Mogę z czystym sercem polecić „Suchara”.Jeśli zastanawiasz się, jaki wybór szkoły średniej byłby odpowiedni dla Ciebie – wybierz właśnie tę szkołę. Ja również się zastanawiałam. Po pewnym czasie mój wybór okazał się najlepszym, jakiego mogłam wtedy dokonać.Bardzo miło wspominam czas nauki w XIV LO, był on bardzo ważnym etapem w moim życiu. Obozy, choć do łatwych nie należały, zawsze wnosiły bardzo wiele. Prowadzone podczas nich zajęcia teoretyczne jak i praktyczne przybliżały tematykę mundurową i pozwalały na bardzo dobre przygotowanie do dalszych etapów nauki a także ŻYCIA! Naprawdę, nie zapomnę ich nigdy ;). Kadra pedagogiczna zawsze była gotowa do pomocy i nigdy nie lekceważyła uczniowskich problemów, a starała się je wspólnie z nami rozwiązać. Motywowała do podjęcia różnych aktywności i rozwoju zainteresowań, co od samego początku nauki bardzo pomagało w odnajdywaniu szkolnych talentów, które potem szlifowano. Można to ujrzeć na przykład w formie organizowanych różnych konkursów –literackich, plastycznych, przedmiotowych.Szkoła rozwija również szereg innych aktywności, takich jak :marsze kondycyjne, strzelnicę, musztry, defilady. Rozwija się pod każdym względem, nawet wyjazdowym – Suchartur, co z pewnością wyróżnia tę szkołę na tle innych dzięki czemu staje się ona coraz bardziej wszechstronna i pozwala na rozwijanie własnych zainteresowań, co jest NIEZWYKLE ważne! Obecnie jestem na pierwszym roku drugiego stopnia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, studiuję kierunek administracja, specjalność ogólna. Ukończyłam studia licencjackie z wyróżnieniem w Wyższej Szkole Zarządzania Ochroną Pracy w Katowicach na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne, specjalność kryminologia i kryminalistyka, gdzie dzięki Sucharowi otrzymałam promesę na trzy lata bezpłatnej nauki. Teraz, w trakcie studiów, nadal trenuję sztuki walki oraz biorę udział w zawodach biegowych. Uzyskałam patent żeglarski i uczestniczę w rejsach pełnomorskich.
Natalia Gajo
Jestem tym, kim chciałam być!
Każdy z Was, który teraz to czyta, musiał kiedyś dokonać wyboru szkoły średniej. Z pozoru wydaje się być to mało znaczny wybór zwłaszcza dla szesnastolatka, który ledwo co zaczyna wkraczać w dorosłe życie. Biorąc pod uwagę młody wiek, nie każdy wie, kim chciałby zostać w przyszłości i wybiera szkołę pod względem „fajnego” kierunku lub sąsiedztwa placówki.
Mam nadzieję, że wybór Sucharskiego będzie dla Was najlepszym do tej pory. U mnie tak było! Dzięki wspaniałej kadrze Suchara i wielu godzinom szkolenia poligonowego umocniło się u mnie przekonanie, że służby mundurowe to jest to czego pragnę w życiu.
Mija piąty rok od opuszczenia murów Suchara. Nie zrzuciłam jednak munduru. Dziś prowadzę wiele szkoleń, kursów i wykładów. Swoje doświadczenie zdobyłam i nadal je szlifuję w trakcie wielu ciężkich godzin współpracy z instruktorami wojsk specjalnych, Policji czy ratownikami medycznymi. Dla wielu stałam się autorytetem, tak jak kiedyś wielu było wzorem dla mnie. Realizuję się prywatnie i zawodowo. Osiągnęłam wszystko co chciałam. Teraz wyznaczam sobie nowe cele i marzenia, które dzięki ciężkiej pracy wiem, że zrealizuję.
kpr. Natalia GAJO
JW 3741 Szczecin
Krzysztof Kwaśny
Jeżeli coś robisz, rób to dla siebie, a nie po to by zadowolić innych. Tylko swoją wytrwałą pracą jesteś w stanie osiągnąć każdy cel.
Maturalny rok 2013 w „Sucharze” otworzył mi dalszą drogę rozwoju. Pomoc oraz profesjonalizm nauczycieli pomogły mi trzykrotnie uczestniczyć w Olimpiadzie Policyjnej organizowanej przez Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie. Musztra, defilady, obozy i marsze kondycyjne, zajęcia na strzelnicy, oprócz urozmaicenia i wzbogacenia zajęć dały mi możliwość sprawdzenia swojej wytrzymałości. Po zakończonej edukacji w XIV LO otrzymałem promesę na 3 lata bezpłatnej nauki w Wyższej Szkole Zarządzania Ochroną Pracy w Katowicach, gdzie rozpocząłem studia na kierunku Bezpieczeństwo wewnętrzne ze specjalnością bezpieczeństwo i porządek publiczny. Dzięki zajęciom prowadzonym w klasie o profilu policyjnym, zdobyte wiadomości związane z pracą w policji zaowocowały na studiach. W czerwcu 2016 roku przystąpię do egzaminu dyplomowego, broniąc tytułu licencjata. Zaangażowanie dyrekcji oraz nauczycieli liceum sprawiło, że jestem tam gdzie jestem, a codzienne, wielokilometrowe dojazdy do szkoły nie były przeszkodą. Jeżeli nie wiesz co robić po gimnazjum, przyjdź do „Suchara” i przekonaj się, że liceum wcale nie musi być nudne.
Z koleżeńskim pozdrowieniem Krzysiek Kwaśny.
Kornel Sadowski
Długo musiałem pracować, żeby być tam gdzie teraz jestem.
Gdzie jestem? Kim jestem? Otóż jest absolwentem XIV Liceum Ogólnokształcącego w Katowicach szerzej znanego jako „Suchar”. Chodziłem do klasy artystyczno-dziennikarskiej. Gdzie jestem? Aktualnie jestem w szkole wyższej, w której miejsc na roku jest dokładnie 20, przy czym chętnych w tym roku mój wydział naliczył około 600. Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna im. L. Solskiego we Wrocławiu. Wymarzone studia okupione ciężką pracą nad samym sobą – było warto. Teraz również zmagam się ze sobą, ze swoimi słabostkami – mniejszymi i większymi. Są to studia, które w swojej formie zupełnie różnią się od innych uczelni wyższych. Zajęcia praktyczne to magia w czystej postaci, wielki powrót do historii światowego teatru – praca warsztatowa od pierwszej reformy teatru poczynając po Stanisławskiego i zgłębianie jego metod (w praktyce!!!), zupełnie nowe spojrzenie na sposoby działania i budowania postaci w teatrze Meyerholda, a kończąc na Grotowskim, ale nie poprzestając na nim. Prócz zajęć teatralnych opierających się na w.w technikach są jeszcze zajęcia tzw. teatru formy – o wiele ciekawszego rodzaju aktorstwa ze względu na brak jakichkolwiek ograniczeń twórczych – praca w planie lalkowym. Lalki to nie tylko teatr dla dzieci – już dawno nie, a sam teatr formy to nie tylko teatr lalek. Jestem na Wydziale Wyobraźni – tak zwykli nazywać mój wydział wszyscy Ci, którzy kiedykolwiek mieli coś wspólnego z teatrem formy. To wszystko to teatr, teatr, teatr. Prócz tych ćwiczeń/ zajęć (nie wiem do końca ,jak to nazwać, nie są to po prostu odbębnione godziny spędzone na uczelni) są oczywiście zajęcia fizyczne, z których jestem również bardzo zadowolony – akrobatyka, jazda konna, wspinaczka, basen, szermierka – to tylko niektóre z wielu. Do szkół teatralnych naprawdę warto zdawać, same egzaminy to przygoda, którą się pamięta. Przychodząc do szkoły, nie znając jeszcze jej realiów, każdy z nas (było nas 20 osób) czuł się niezwykle pewnie. „Patrzcie na nas zdaliśmy egzaminy wstępne”. Nasi starsi koledzy szybko jednak pokazali nam, że to dopiero początek pracy, a dla nich świetna zabawa. Fuksówka – słowo nieznane osobom niezainteresowanym. Jest to pewna tradycja w szkołach teatralnych, coś w rodzaju fali – tak można to określić, jednak patrząc na to przez pryzmat czasu, który minął od jej zakończenia z pewnością mogę stwierdzić, że są to WARSZTATY – uczące pokory, zaangażowania i przede wszystkim hartujące nas przed przeciwnościami w szkole i później w wykonywaniu naszego zawodu – dużo osób z tej tradycji zrezygnowało – ofuksowało się nas 9. Mimo, iż na roku jest nas aktualnie tylko 19, to nie trudno stracić swoje miejsce na roku przez brak zaangażowania lub niechęć do pracy. Teraz nie pozostaje mi nic innego niż tylko ponownie zabrać się za warsztatowanie swoich umiejętności, które będzie trwało jeszcze całe moje życie w zawodzie. Kieruje te słowa do każdego, kto kiedykolwiek pomyślał o tym, aby zostać aktorem, aktorką: Pracujcie nad sobą, należy przelać dużo potu, a czasem nawet krwi i Nikt nie zrobi tego za was, a samo to również nie przyjdzie. Musicie bardzo chcieć - to fakt, ale na samej chęci, nie może się kończyć.
Łukasz Szołtysik
Nazywam się Łukasz Szołtysik urodziłem się 29 sierpnia 1994 roku w Katowicach. W latach 2010 – 2013 uczęszczałem do XIV Liceum Ogólnokształcącego im Majora Henryka Sucharskiego w Katowicach do klasy o profilu pożarniczym. Dzięki tej szkole udało mi się pogłębić wiedzę w tematach związanych min. z Państwową Strażą Pożarną. Bardzo mili i pomocni nauczyciele, sprawili, że zyskałem umiejętności przydatne mi w kolejnym etapie mojej edukacji. Po ukończeniu XIV LO i zdaniu matury, postanowiłem spróbować swoich sił i złożyłem podanie do Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie. Po trudnych egzaminach sprawnościowych, jak i teoretycznych, udało mi się dostać do wymarzonej szkoły. Obecnie jestem kadetem pierwszego roku. Po ukończeniu tej dwuletniej szkoły, zdaje się egzamin zawodowy, a następnie zaczyna się pracę w Państwowej Straży Pożarnej w wybranej przez siebie jednostce. Więcej informacji dotyczących Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej znajduje się na tej stronie. http://www.cspsp.pl/
Adam Gajek
Adam Gajek, absolwent klasy pożarniczej, wychowanek pani Małysz, obecnie student Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie tak pisze o swojej pasji: Już od wczesnych lat szkolnych wiedziałem, że chcę pomagać innym. Wtedy pojawiła się myśl o pracy w straży pożarnej. Zacząłem szukać szkoły średniej o takim profilu i po krótki czasie natrafiłem na XIV LO w Katowicach, zwane potocznie Sucharski. Decyzja o podjęciu nauki w XIV nie była łatwa ze względu na odległość, jaka dzieliła ją od mojego miejsca zamieszkania. Dziś wiem, że zrobiłem dobrze, gdyż klasa pożarnicza przygotowała mnie do egzaminów wstępnych do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. A dostać się do tej szkoły nie było łatwo, gdyż na 80 miejsc przypadało ponad 1000 chętnych. Dziś pracuję już w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej/ Jak dla mnie jest to cudowna praca, gdyż robię to, co lubię. Zachęcam wszystkich o podobnych zainteresowaniach do podążania tą drogą, gdyż naprawdę warto.
Sportowcy i absolwenci XIV LO w Katowicach
Już starożytni Grecy wyznawali zasadę „calos cagathos”, („piękny i dobry”), która była podstawą ideału wychowania człowieka. Uznawano, że prawdziwe człowieczeństwo jest wypadkową piękna ludzkiego ciała i doskonałości umysłu i dlatego starożytni Gracy z takim zapałem przykładali się do rozwoju fizycznego i umysłowego. Kontynuując tradycje antyczne, także i dziś ceni się przede wszystkim sportowców, którzy nie tylko osiągnęli sukcesy w swojej dyscyplinie, ale także rozwijali swoje horyzonty umysłowe.
Także i nasza szkoła może pochwalić się absolwentami, którzy potrafili umiejętnie łączyć obowiązki uczniowskie z ciężką pracą na treningach sportowych. Do wyróżniających się uczniów – sportowców należy zaliczyć przede wszystkim piłkarzy katowickiego G.K.S – u, a zwłaszcza Dawida Plizgę, trzykrotnego reprezentanta Polski, który występował także w barwach Jagielonii Białystok, Górnika Zabrze czy Zagłębia Lubin. W okresie szkolnym był on wyróżniającym się uczniem, wyróżnionym między innymi świadectwem z biało – czerwonym paskiem.
Warto również wspomnieć o Jacku Kowalczyku, który również występował w koszulce z białym orłem na piersi, a w dorosłej karierze klubowej bronił barw Polonii Warszawa i Wisły Kraków. W drużynach Ekstraklasy występowali również: Grzegorz Fąfara (G.K.S Bełchatów), Sebastian Hołota (Śląsk Wrocław), a w drużynach zaplecza Ekstraklasy grali: Arkadiusz Kowalczyk i Adam Giesa.
Wspomniani powyżej sportowcy, absolwenci naszej szkoły, bez wątpienia swoja postawą uczniowską, jak i klasą sportową, w pełni zasłużyli na wyróżnienie ich mianem „calos cagathos”. Należy także mieć nadzieję, że i w przyszłości pojawią się w XIV Liceum Ogólnokształcącym wybitni uczniowie, którzy także w sporcie osiągną sukcesy, kontynuując tym samym tę piękną tradycję!